Serce Jezusa, zelżywością napełnione, zmiłuj się nad nami.
Słowo Życia: Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. (Mt. 5, 12)
Ks. Mateusz: Syn Boży przyszedł na świat, aby nas wyrwać z mocy zła i pętli nienawiści, aby nauczyć nas na nowo kochać. Tymczasem został znienawidzony i odrzucony; przyszedł, aby dać życie, a został zabity. Ale zamiast zemsty za zelżywości okazał przebaczenie: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią” (Łk 23, 34). „Umarł, modląc się; Jego konanie było aktem modlitwy. W ten sposób przemienił swoją śmierć w akt adoracji, w dialog z Ojcem, a tym samym w akt braterskiej solidarności wobec nas”[1]. Chrystusową odpowiedzią na zelżywości jest Miłość. To jedyna droga do zwycięstwa. „Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”(Mt. 5, 12). Wynagradzanie zamiast zemsty. Wszystko przemieniać w dialog z Ojcem, w adorację – Miłości Wcielonej, Ukrzyżowanej i Zmartwychwstałej.
[1] Por. J. Szymik, Theologia Benedicta, t. II, s. 50.
Marek: Każdego dnia uganiamy się za rzeczami, które staną się łupem robaka. Stajemy się smutni, gdy nie wypijemy ulubionej kawy, nie zjemy ciasteczka, czy nie mamy dostępu do Internetu. Pomimo tego, Bóg znosi naszą niewdzięczność i chce nas codziennie karmić całym pięknem Swojego Boskiego Serca – pouczając słowami: „Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli”(Mt 13, 17). My jednak kasujemy te Boskie SMSy. Wolimy bowiem godzinami adorować zdjęcia czy filmy w Internecie, „walcząc ze sobą” na komentarze. Chrystus nie chce nam jednak zabrać wolności, lecz pragnie wyłącznie spotkania i współpracy – aby Jego Miłość poznali wszyscy ludzie. Człowiek nie może jednak dać czego sam nie posiada – najpierw trzeba nakarmić się u samego Źródła. Dlatego często mawiamy: „Aby coś zyskać, trzeba coś stracić”. Czy jestem gotowy na takie wezwanie Miłości?
Św. Małgorzata Alacoque: Pewnego razu mój Pan pozwolił mi zrozumieć, że chciałby mnie zaprowadzić na miejsce samotne, jednak nie na taką pustynię, na jakiej On przebywał, ale na której znajduje się Jego Serce. Tam zaszczyci mnie najbardziej poufnymi zwierzeniami, na jakie pozwala sobie przyjaciel ze swoją przyjaciółką. Tam mi ukaże, czego jeszcze żąda, a ja otrzymam nowe siły, aby pełnić Jego wolę.
Św. Faustyna Kowalska: Jedno twoje westchnienie miłości wynagradza Mi za wiele zniewag, jakimi Mnie karmią bezbożnicy. Najdrobniejszy uczynek, czyli akt cnoty, ma w oczach Moich niezmierną wartość, a to dla wielkiej miłości, jaką masz ku Mnie. W takiej duszy, która żyje wyłącznie miłością Moją, króluję jako w niebie. (Dz 1489)
Zadanie rekolekcyjne: Odmów litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Ćwiczenie dodatkowe: Zaplanuj adorację Najświętszego Sakramentu i wynagradzaj!